Doszczętnie spłonął budynek klubu nocnego „Prince” przy Armii Krajowej.
Pożar w klubie został zgłoszony po godzinie 2 nad ranem. Ogień pojawił się w dwukondygnacyjnym budynku i strawił go doszczętnie wraz z wyposażeniem. Na szczęście w lokalu w tym czasie nie było nikogo.
Z nocnym klubem sąsiaduje hotel, oddzielony od „Princa” jedną ścianą. Tylko dzięki pracownicy hotelu oraz monitoringowi przeciwpożarowemu pożar został zgłoszony tuż po 2., a nie później.
W hotelu został wykryty dym przedostający się z płonącego „Princa”. Natychmiast włączył się alarm, uruchomiły klapy dymowe i zaalarmowana została straż pożarna. W tym czasie w hotelu spało około 30 gości, z czego 10ciu z nich w części sąsiadującej bezpośrednio z płonącym lokalem.
Profilaktycznie zostali ewakuowani ze swoich pokoi do dalszej części hotelu. Prawdopodobnie natychmiastowe oddymienie hotelu uratowało zdrowie, a być może życie jego gości.
Pożar w klubie nocnym został ugaszony nad ranem, natomiast do południa trwały prace rozbiórkowe i dogaszanie pogorzeliska. Przyczyny pojawienia się ognia oraz straty zostaną ustalone w dochodzeniu.
|