Przez znaczną część terenu powiatu sanockiego zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami IMGW przechodzą gwałtowne nawałnice połączone z dużymi wyładowaniami atmosferycznymi oraz trąbami powietrznymi. Wiatr osiągał miejscami prędkości ponad 100 km/h. niszcząc zabudowania i drzewostan. Wyładowania atmosferyczne powodują wystąpienie w wielu miejscach pożarów budynków oraz pożarów na terenach leśnych.
Jednym z pierwszych ofiar kataklizmu są uczestnicy ruchu drogowego. Na drodze wojewódzkiej w obrębie mostu na rzece Czernisławka w wyniku utraty panowania nad pojazdami dochodzi do wypadku 4 samochodów. Samochód osobowy zderza się czołowo z ciężarową dłużycą przewożącą drewno z pobliskiego składu. Samochód osobowy zostaje odrzucony na pobocze i ulega zapaleniu. W tym czasie na tył dłużycy najeżdża osobowy bus przewożący osoby do pobliskiego zakładu pracy. Wyniku tego zdarzenia w środku pojazdu znajdują się osoby uwięzione. Siłą uderzenia jest na tyle duża, że część osób zostaje wyrzucona na zewnątrz pojazdu, a następnie przygnieciona spadającymi z dłużycy klocami drewna. Czwarty uczestniczący w całym zdarzeniu samochód wpada w poślizg, omija bariery ochronne mostu i spada z wysokości ok. 20 metrów do zbiornika wodnego, poczym wypełnia się wodą i opada na dno zalewu (ok. 8 metrów wysokości od lustra wody).
W wyniku zderzenia poszkodowana została duża ilość osób. Nie jest znana nikomu dokładna ilość osób, która poruszała się pojazdem znajdującym się w wodzie (prawdopodobnie 2 osoby).
Fakt udziału czwartego pojazdu zostaje zauważony dopiero z chwilą przeprowadzonego rozpoznania przez przybyłe na miejsce zastępy z JRG w Sanoku.
W tym samym czasie, w którym rozgrywa się pierwszy epizod zostaje zauważone kolejne zdarzenie, rozgrywające się na terenie sztucznego zbiornika wodnego „Besko”
w miejscowości Sieniawa. Burza, która przeszła przez tą część powiatu zaskoczyła grupę przebywającej na obozie sportowym młodzieży jednej z krakowskich szkół sportowych uczestniczących w tym czasie w zajęciach żeglarskich na akwenie w Sieniawie.
Silny wiatr spowodował przewrócenie łodzi, duża część osób znalazła się w wodzie bez możliwości dotarcia o własnych siłach do brzegu. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że przynajmniej 1 osoba utonęła.
W trakcie prowadzonej już akcji działający sztab Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Sanoku zostaje poinformowany o kolejnym zdarzeniu. Funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej z Sanoka przeprowadzili próbę ujęcia osób nielegalnie przekraczających granicę państwa. Osoby zostały zatrzymane na wzniesieniu - szlak turystyczny w miejscowości Rudawka Rymanowska. W trakcie prowadzonych czynności przez Straż Graniczną 2 zatrzymanych obcokrajowców podejmuje próbę ucieczki. W trakcie tej próby obsuwają się po kilkudziesięćiometrowej ścianie skalnej zatrzymując się w dwóch różnych miejscach „stromizny”. Podjęcie osób ze skały możliwe jest wyłącznie przy wykorzystaniu technik alpinistycznych. Do tego celu zaangażowani zostaną ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR oraz ratownicy wysokościowi SGRW Rzeszów 1 (JRG Krosno). Po zakończeniu ewakuacji jeden z poszkodowanych
o największych obrażeniach wymaga natychmiastowego przetransportowania do szpitala specjalistycznego.
Z uwagi na znaczną odległość oraz trudne warunki terenowe (utrudniony dojazd karetki pogotowia) zachodzi konieczność wykorzystania Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
„...najprawdopodobniej wyładowania atmosferyczne spowodowały powstanie pożaru obszarów leśnych w okolicy Rudawki Rymanowskiej”. Informację takiej treści telefonicznie otrzymuje Nadleśniczy Nadleśnictwa w Rymanowie od kilku pracowników Zakładu Usług Leśnych, którzy przed burzą schronili się pod przepustem drogowym. Nadleśniczy potwierdza ponadto, że w lesie nadal pozostali inni pracownicy, którzy nie zdążyli opuścić lasu przed rozpoczęciem nawałnicy. Pracownicy ZUL informują o dużej ilości połamanych i przewróconych drzewach. Informacja o podobnej treści bardzo szybko dociera do miejsca pracy sztabu.
To na szczęście ćwiczenia, które odbyły się na terenie powiatu sanockiego. Organizatorem ćwiczeń była Komenda Wojewódzka PSP w Rzeszowie oraz Komenda Powiatowa PSP w Sanoku. Celem sprawdzianu podkarpackich służb ratowniczych było:
- doskonalenie współdziałania sił ratowniczych jednostek ochrony przeciwpożarowej powiatu sanockiego z siłami powiatów ościennych,
- doskonalenie współdziałania z innymi podmiotami biorącymi udział w działaniach ratowniczych tj. Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, jednostkami Państwowego Ratownictwa Medycznego, Policją, Strażą Graniczną, Prokuraturą Rejonową, centrami zarządzania kryzysowego szczebla powiatowego i wojewódzkiego, Górskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym oraz Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym,
- doskonalenie umiejętności dowodzenia związkami taktycznymi przez kadrę dowódczą Państwowej Straży Pożarnej,
- rozwijanie umiejętności organizacji sztabu w zakresie przygotowania wariantów decyzji dla kierującego działaniem ratowniczym, zabezpieczenia logistycznego, wsparcia przez inne służby i instytucje w zakresie niezbędnym do prowadzenia działań,
- doskonalenie alarmowania, dysponowania, koncentracji i przemieszczania dużej ilości sił i środków PSP i OSP,
W sprawdzianie uczestniczyło 115 strażaków PSP i OSP z powiatów: sanockiego, jasielskiego, brzozowskiego. krośnieńskiego, mieleckiego, leskiego, bieszczadzkiego. W epizodach zaangażowanych także było 33 osoby z: Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Bieszczadzkiej Grupy GOPR , SPZOZ Sanok, SPPR Krosno, Policji, Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, Prokuratury Rejonowej w Sanoku oraz z Wydziałów Zarządzania Kryzysowego szczebla wojewódzkiego i powiatowego.
Ćwiczenia obserwował i podsumował Podkarpacki Komendant Wojewódzki PSP – st. bryg. Bogdan Kuliga wraz z zastępcą - st. bryg. Janem Ziobro.
|